środa, 17 października 2007

Elfy w mitologii cz. 1



MITOLOGIA NORDYCKA

Mitologia nordycka dzieli elfy (s.nord. Álfar, isl. Álfur) na elfy światła (Liosálfar) oraz mroczne lub czarne elfy (Döckálfar lub Svartalfar). Były ludzkiego wzrostu, choć bardziej smukłe od ludzi.
Elfy światła wymienia się zwykle razem z Asami w miejsce Wanów. Nazwy "Vanir" (Wanowie) i "Álfar" (Elfy) mogły być albo synonimami - stąd wyrażanie "Asowie i Elfy" znaczyło "wszyscy bogowie", albo oznaczało różnicę w statusie między wyższymi (Wanowie) a pomniejszymi (elfy) bogami obfitości. Jeden z Wanów, Frejr był panem Álfheimu (ojczyzny elfów), i miał za sługi dwoje elfów: Byggvira (bożka jęczmienia) i Beylę (boginkę zbóż, nabiału i miodu), którzy wymieniani są w poemacie Lokasenna. Dla elfów jako bóstw obfitości organizowaną późną jesienią alfablót (ofiary dla elfów) które przeprowadzano po domach.
Sławni ludzie mogli być wyniesieni do rangi elfa po śmierci, jak w przypadku kowala Völunda. Poza tym, norweska Heimskringla wspomina o linii lokalnych królów, którzy rządzili Álfheimem - ostatni król z tej dynastii nazywał się Gandalf.
Czarne elfy, żyjące w Svartalfheimie. były uzdolnionymi kowalami, a za najlepszych uznawano synów Ivaldiego, ojca Idun. Choć niektóre źródła identyfikują ich z krasnoludami z Nidavelliru, które podobnie miały reputację doskonałych kowali, nordycka literatura zwykle rozróżnia te rasy.

Folklor skandynawski


W folklorze skandynawskim, który jest połączeniem elementów mitologii chrześcijańskiej i późno-nordyckiej, elfy przetrwały głównie jako nisser (chochliki podobne do polskich domowików) oraz älvor (szw. lp. älva; norw. Ælvor, duń. Alfer). Były to porażającej urody dziewczęta, które żyły w lasach z elfim królem. Były długowieczne i niefrasobliwe z natury. Można je było zobaczyć w nocy tańczące na łąkach, a pozostałe po nich kręgi nazywano älvdanser (elfie tańce) lub älvringar (elfie kręgi). Człowiek obserwujący je w tańcu zauważał po fakcie, że choć jemu wydawało się, że minęły godziny, w prawdziwym świecie minęły lata. Ten fenomen jest też obecny w opowieściach o irlandzkich sídhe i wykorzystany przez Tolkiena w jego Władcy Pierścieni, gdy Drużyna Pierścienia zauważa, że "czas w Lothlórien płynie jakby wolniej", jak również przy spotkaniu Thingola i Meliany.
W Danii wyobrażenia o elfach połączyły się z wyobrażeniem norweskiej Huldry tworząc piękne kobiety, które zwabiają mężczyzn, by ich zatańczyć na śmierć (podobnie jak polskie rusałki). Charakterystyczne jest to, że widziane z tyłu były puste.


Folklor niemiecki


W niemieckim folklorze elfy (s-w-niem. Alb) z bożków przekształciły się w psotne chochliki, które mogły powodować choroby bydła i ludzi, a także zsyłać na śpiących koszmary. Niemieckie słowo Albtraum (koszmar) dosłownie znaczy "elfi sen", a jego archaiczny odpowiednik Albdruck ("elfi ucisk") powstał w wyniku przekonania, że koszmary powodują elfy siedzące na klatce piersiowej śpiącego. Podobnymi stworzeniami o słowiańskim rodowodzie są: Dusiołek Leśmiana i Zmora, zwana też marą.
Najbardziej znaną baśnią o elfach jest "Szewczyk i Elfy" autorstwa braci Grimm. W tej historii elfy mają tylko stopę wysokości, są nagie i (podobnie jak leprechauny) robią buty. W ten sposób pomagają szewcowi. Gdy zaś szewc nagradza ich pracę ubrankami, elfy są zachwycone, zabierają rzeczy i znikają na zawsze. Poza tym, w niemieckim folklorze osobom, które mają umrzeć ma się pojawiać elf, bądź nawet król Elfów - zupełnie jak irlandzka banshee. W przeciwieństwie jednak do banshee, król elfów pojawia się wyłącznie tuż przed śmiercią, a z wyrazu jego twarzy można wyczytać, czy śmierć będzie łagodna czy bolesna. Ten aspekt legendy unieśmiertelnił Goethe w swym poemacie Król Elfów, do którego później muzykę napisał Schubert.




Brak komentarzy: